11 i 12 grudnia 2021 w Gdyńskim Inkubatorze Przedsiębiorczości minęły pod znakiem dizajnu. Uczestnicy 6. edycji projektu Gdynia Kreatywna uczyli się, jak poprzez dizajn zbudować przewagę konkurencyjną firmy. Wiedzą dzielili się bezpłatnie projektanci studia maradDesign.

Po rocznej, pandemicznej przerwie wrócił projekt realizowany przez Gdyńskie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości „Gdynia Kreatywna”, skierowany do branży kreatywnej i gdyńskich przedsiębiorców, freelancerów, projektantów, osób planujących założenie własnej firmy oraz tych, którzy szukają inspiracji. Każda edycja projektu jest inna. Poprzednie miały formułę konferencji, biznesowej randki, wystawy czy pokazu mody ulicznej. Tym razem przyjęły formę warsztatów.

Przez dwa dni trwania warsztatów uczestnicy pracowali w zespołach, by dowiedzieć się, jak poprzez atrakcyjne wzornictwo zdobyć przewagę konkurencyjną firmy. Warsztaty były bezpłatne, a wiedzą i doświadczeniem dzielili się projektanci ze studia maradDesign – prof. Marek Adamczewski, Alicja Wianecka i Sandra Pytlik.

– Zostaliśmy już po raz kolejny zaproszeni do projektu Gdynia Kreatywna, by przekazać wiedzę na temat procesu projektowego uczestnikom, którzy są zainteresowani rozwojem własnego biznesu. My, projektanci związani ze studiem maradDesign, doradzamy i projektujemy takie procesy na co dzień. Warsztaty trwają dwa dni, w ciągu których uczestnicy zdobywają wiedzę na temat całego procesu projektowego oraz przechodzą od pierwszych koncepcji na produkt do realizacji pierwszego prototypu w materiałach zastępczych. Dziś, czy projektuje się produkt, czy usługę, to muszą one być atrakcyjne dla końcowego uczestnika i my przekazujemy tę wiedzę, jak zrobić produkt atrakcyjny komercyjnie. Zadaniem w tegorocznej edycji jest zegar z funkcją datownika. Są trzy różne tematy – jest zegar dla Urzędu Miasta Gdyni, zegar dla osoby robiącej bardzo często zakupy spożywcze i trzeci zegar dla studentki, pomagający organizować jej czas pracy. Każdy zespół odpowiada na inną potrzebę rynkową. Warsztaty kończą się skończonym prototypem, czyli zespołowym wytworem, a każdy z uczestników dostaje dyplom potwierdzający, że wziął udział w takim szkoleniu, że zdobył wiedzę i w praktyce ją przetrenował – opowiada Alicja Wianecka.

W czasie zajęć uczestnicy przeszli przez pełen proces tworzenia innowacyjnego produktu od zbadania potrzeb klientów, poprzez tworzenie koncepcji, prototypowanie, aż do aspektów prawnych i strategicznych. Poznali narzędzia niezbędne do kreatywnej pracy i dowiedzieli się na co zwrócić uwagę i z kim współpracować, aby zminimalizować ryzyko niepowodzenia. Przekazane umiejętności oparte są na metodzie Design Thinking, odnoszącej się do procesów poznawczych, strategicznych i praktycznych, dzięki którym koncepcje projektowe (propozycje nowych produktów, usług itp.) są opracowywane przez projektantów i / lub zespoły projektowe poprzez określenie prawdziwych potrzeb pojedynczego użytkownika.

– Gdynia jest miastem dizajnu, tu rozumiemy jak ważne dla biznesu jest atrakcyjne wzornictwo, które pozwala skutecznie konkurować na wymagającym rynku, gdzie niekoniecznie trzeba mieć najniższą cenę, gdzie niejednokrotnie większe znaczenie ma dobre projektowanie, które kreuje nowe produkty i usługi, odpowiadające na potrzeby użytkowników. Chcemy, by gdyńscy przedsiębiorcy oraz ci, którzy dopiero szukają swojej szansy na rynku, mogli skutecznie konkurować i wygrywać właśnie poprzez dobry dizajn. Do takich osób skierowana została szósta edycja projektu Gdynia Kreatywna – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Nad projektem zegara dla osób robiących zakupy spożywcze pochylił się podczas warsztatów zespół dwuosobowy – Natalia Dąbrowska i Tomasz Jankowski.

– Tworzymy zegar, analogowy albo cyfrowy, musimy jeszcze podjąć decyzję, którego głównym celem jest, żeby pokazywał sezonowość owoców i warzyw, albo w ogóle produktów, które są na rynku w danym okresie. Odbiorcą jest osoba, która jest aktywna, dba o swoje zdrowie, robi zakupy na rynku. Zegar będzie na baterie, żeby nie trzeba było go podłączać do prądu ani ładować. Tarcza ma się przesuwać, cyfry mają być z klapkami. Mamy pomysł, żeby urozmaicić dzień lub tydzień dodając komentarz, dowcip, suchar tygodnia. To ma być zegar na biurko lub ewentualnie do powieszenia na ścianę – tłumaczy Natalia Dąbrowska, która studiowała metaloznawstwo. – Zapisałam się na te warsztaty, ponieważ mam pomysł na biznes i chciałabym sprawdzić, jak i od czego zacząć, by tworzyć fajne dizajnerskie rzeczy.

– Studiowałem wzornictwo, ale pracowałem w innej branży i przyszedłem na warsztaty rozruszać głowę, żeby wrócić do branży projektowej – dodaje znad tekturowego modelu zegara spożywczego Tomasz Jankowski.