Uwielbiają kontakt z klientami i dbają o to, aby mogli się oni cieszyć świeżymi owocami i warzywami. Wstają przed świtem, aby wybrać i kupić jak najlepszy towar. Ich firma istnieje od ponad 30 lat. To wielopokoleniowy biznes. Stoisko państwa Diesingów znajduje się w Miejskich Halach Targowych. Z historią tej rodziny i ich firmy można się zapoznać, oglądając kolejny odcinek cyklu „Wtorki z Rodzinnymi”.
Dla nich rodzinny biznes ma swoje plusy, bo opiera się przede wszystkim na zaufaniu. Jak mówią, na najbliższych zawsze można liczyć. W ich przypadku sprawdza się to od lat. Stoisko w Miejskich Halach Targowych prowadzą od ponad trzech dekad. Obecnie na czele firmy stoi Karol Diesing. Na co dzień pracuje wraz ze swoją partnerką. Wcześniej handlowali tam jego prababcia, babcia i rodzice. Ojciec pana Karola – Andrzej Diesing – cały czas pomaga synowi. Obaj lubią to, co robią i nie wyobrażają sobie życia bez kontaktu z innymi ludźmi. Jak mówią, klienci w większości są uprzejmi, i w gorszych chwilach potrafią podbudować i podnieść na duchu. O tym, jak powstała ich firma i jak wygląda dzień na halach, opowiadają w ostatnim, dwunastym odcinku trzeciej edycji cyklu „Wtorki z Rodzinnymi”.
Na stoisku państwa Diesingów można kupić świeże owoce i warzywa. Towar zawsze pochodzi od sprawdzonych dostawców. Właściciele firmy osobiście go wybierają. Sprzedaż świeżych produktów na stoisku to jednak nie wszystko. Pan Karol dostarcza również towar lokalnym restauratorom.
Więcej o projekcie na stronie „Wtorki z Rodzinnymi”.